Wspaniałym osiągnięciem zespołu jest to, że przynajmniej dwa pokolenia mogą utożsamiać się z jego twórczością. Brzmienie, które osiągnęli w latach osiemdziesiątych odruchowo przenoszą w świat dzieciństwa, gdy polska piłka święciła triumfy na świecie. Dla starszych wtedy, to muzyka oporu przeciwko szarej rzeczywistości.
Sukces zawdzięczają dwóm czynnikom, bez których nie ma piosenek, które mają przejść do historii – doskonałym kompozycjom i tekstom.
Szalony, nieobliczalny Hołdys, który dziś zdaje się nieco gubić w meandrach rzeczywistości, był wspaniałym kompozytorem. Do dziś cała Polska pogwizduje sobie jego melodie przy goleniu.
A teksty? Mistrzostwo świata w syntezie egzystencji pokoleniowej w Autobiografii czy miłosne wyznania w Niewiele Ci mogę dać. Bogdan Olewicz wyrażał to, co milionom nie przyszło do głowy, ale dokładnie tak chcieli to powiedzieć.
Na dorobek zespołu składa się tak wiele dobrych piosenek, że każda kolejna generacja znajdzie coś dla siebie. Nawet gdy ze sceny przyjdzie już zejść.
Osobnym osiągnięciem jest kariera Dariusza Kozakiewicza, wybitnego gitarzysty, który kiedyś towarzyszył Tadeuszowi Nalepie w Breakoucie. Znaczy się, że grał w kultowym zespole. Dwa razy!
Zapraszam na dźwiękową historię wybranych, doskonałych utworów pewnego polskiego zespołu. Miłego odbioru.
Cykl stworzył Łukasz Staniszewski i Marek Lewiński i był emitowany na antenie Radia Olsztyn.
Posłuchaj audycji: